o ile koniec poprzedniego roku należał do duńskiego hygge, o tyle początek i być może cały 2017 to czas lagom.
„zapomnij o hygge, teraz pora na lagom” głoszą tytuły magazynów lifestylowych. a ty myślisz: ale o co chodzi?

lagom to szwedzkie słowo oznaczające nie za dużo, nie za mało, w sam raz. czyli jeśli szukać polskiego odpowiednika, to powiedzmy: umiarkowanie.
lagom odnosi się do życia na co dzień, nie tylko do przyjemnych chwil pełnych hygge przytulności.
lagom to swego rodzaju wewnętrzna dyscyplina, oszczędność, a także umiejętność znalezienia cennej równowagi pomiędzy pracą a odpoczynkiem.

tak naprawdę to nic nowego. i nic zaskakującego. nie ma się czego obawiać, ani co obruszać. należy tylko wziąć z tego co dla nas najlepsze. żyć po swojemu, skromnie, w zgodzie z naturą, ciesząc się małymi dobrymi rzeczami, jakie zdarzają się każdego dnia. brzmi jak manifest minimalisty? i dobrze, być może nadchodzi czas mądrego minimalizmu.

 

 

 

 

lagom to nowy skandynawski trend na ten rok.
lagom we wnętrzach oznacza dobrze nam znany i oswojony minimalizm. to naturalne materiały, docenienie rzemiosła.
lagom to życie pośród zieleni roślin doniczkowych, uprawa ziół.
lagom to także trend ekologiczny, który przypomina o 3 x R: reduce, re-use, recycle – zmniejsz, użyj ponownie, poddaj recyklingowi. szanuj zasoby jakie masz, wykorzystuj je mądrze.
lagom to także harmonia, porządek, ład w rzeczach. nie pozwalamy by przejęły nad nami władzę, to my panujemy nad tym chaosem.

brzmi znajomo, prawda? warto przyjąć i zastosować lagom w swoim życiu. ponadto, mam wrażenie, że to idealny trend na niespokojne czasy. lagom pozwala skupić się na tym co naprawdę ważne.

 

 

 

 

 

 

 

a skoro to trend, czyli pewne zjawisko społeczne, to oczywiście już zostało dostrzeżone przez marketing. lagom – tak nazwał swoją linię kosmetyków pewien koreański brand. natomiast IKEA stworzyła projekt Live Lagom, który ma nas nauczyć życia w ekologicznym stylu. to nic nowego, robi to przecież od lat, wystarczy powtórzyć główne założenia: oszczędzanie wody, energia z naturalnych źródeł, recykling, zdrowy tryb życia. dobrych wzorów nigdy za wiele, niezależnie do jakiego pojęcia czy trendu je podepniemy.

 

 

fot. via: pinterest.com

lagom to według niektórych podsumowanie, esencja szwedzkiej psyche. i dlatego polecam przeczytać książkę Katarzyny Molendy: Szwedzi. Ciepło na Północy”. pokazuje ona prawdziwą Szwecję, nieco mniej idealną od tej wyobrażonej i promowanej, ale zarazem i taką, dla której owo lagom jest praktyką a nie tylko teorią czy modnym trendem. a dla uzupełnienia polecam „Mniej” Marty Sapały.

a dla tych, którzy kochają magazyny: zaistniał brytyjski Lagom, który opowiada jak tę ideę wcielać w życie.

i nie zapominaj o hygge, ono też jest ważne.