nastał chiński Nowy Rok – Rok Węża, zatem zabieram was do… chińskiej knajpki.
jest ona co prawda po drugiej stronie, jak to mówią 'down under’, czyli w Australii, no ale od czego jest internet i szczypta wyobraźni.

restauracja nazywa się U Davida – David’s Restaurant – i znajduje się w Melbourne. specjalizacja: kuchnia z Szanghaju. więcej szczegółów kulinarnych na blogu Davida, całkiem apetyczna i ciekawa lektura.

 

 

a jeśli chodzi o wnętrze to też uczta. dla oka.
o ile dotychczas chińska restauracja kojarzyła mi się z czerwienią to ta odsłona jest pewną niespodzianką. w pierwszej chwili sądziłam, że to gdzieś w… Holandii. i choć być może to miejsce traci nieco ze swojego orientalnego klimatu, to i tak podoba mi się.

 

 

postawiono na prostotę.
to kolejna odsłona tematu 'wnętrze postindustrialne’, bowiem wcześniej był tu magazyn.
a dziś jest stylowe miejsce, choć bez zadęcia. z założenia ma być 'jak w domu’, gość nie ma czuć się skrępowany.

 

 

biel, lampiony, metal, drewno i delikatna biało-błękitna porcelana.
przestrzeń jest lekka, przejrzysta, jasna.

 

 

 

fajny pomysł z beczkami – dodają i koloru i tworzą klimat.
a zewnątrz miejsce zaprasza ciemnoniebieską fasadą w stylu art deco.

 


fot. elledecoration.co.za

I like design na facebooku – zapraszam.