Värmland wydaje się być również świetnym miejscem na wakacje, wręcz idealnym. wystarczy wrzucić nazwę tego szwedzkiego regionu w wyszukiwarkę, a już mamy ochotę tam pojechać. kusi zieleń łąk i lasów, błękit jezior i nieba.

niektórzy mają szczęście tam mieszkać. tak jak Therese Johansen, która swoją codziennością dzieli się na instagramie, warto zajrzeć na jej konto. mnie jej dom wydał się idealnym na niedzielę.

 

tessjohansen2

 

tessjohansen1

 

u Therese dominuje biel. i choć to szwedzki dom, widać już pewne norweskie wpływy. tak zwany styl skandynawski nie jest jednolity, a poszczególne kraje nordyckich krańców Europy mają swoje style.
szwedzka jest bliskość przyrody, zieleń. norweska jest biel i pewna surowość, czystość linii.

 

tessjohansen3

 

tessjohansen4

 

tessjohansen6

 

tessjohansen7

 

tessjohansen8

 

tessjohansen9

 

tessjohansen10

 

tessjohansen11

 

tessjohansen12

 

tessjohansen13

 

tessjohansen14

fot. instagram.com/tessjohansen, via: myscandinavianhome.com

szwedzki dom – chwila oddechu od codzienności, która wciąż niełatwa jest dla mnie. dla ciebie pewnie też.

trudno mi się zabrać za pisanie bloga w takiej sytuacji jaka jest. a jest źle, tragicznie.
i trzeba być albo niepoprawnym optymistą albo szaleńcem, by wierzyć, że długopis jest do czegoś innego stworzony jak do pisania. precyzyjnie opracowany plan jest realizowany z morderczą konsekwencją, podziały wyraźne niczym czerń i biel.

a w tym wszystkim zwyczajni ludzie. ty i ja.

cudowne i wzmacniające jest poczucie wspólnoty. tylko dlaczego dopiero teraz?
dlaczego łatwiej wyjść na ulice i place, a tak trudno było spełniać swoje obywatelskie obowiązki?

to nie jest blog publicystyczny, ani polityczny. ale jest osobisty.
teraz nie chodzi o sądy, chodzi o Ciebie i o mnie.
o to, że w niezwykle krótkim czasie zniknąć może nasze normalne życie.
do niczego Cię nie namawiam, ale wierzę, że w tych dniach jesteś tam gdzie być trzeba.

internety huczą, rozgrzewają się do czerwoności, spór trwa, język nienawiści się rozprzestrzenia, wszyscy znają się na wszystkim najlepiej (zwłaszcza na historii i polityce), „mój kraj murem podzielony, podzielone murem strony…”  – stare piosenki zyskują drugie życie. „wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem”.

bardziej niż kiedykolwiek potrzeba nam teraz spokoju, rozwagi, życzliwości, wyrozumiałości.
potrzeba zgody, zaufania. i konkretnych rozwiązań.

i nawet stojąc na krawędzi trzeba mieć nadzieję.
i trzeba robić to co słuszne.
trzeba robić swoje.