muzyka, namiętność, seks, zmysły, kolor.
w tych wnętrzach aż czuje się gorący puls rock’n’rolla.
niezły odjazd, pełna psychodelia.
korzystając z podpowiedzi Ani (komentarz pod tą notką), a zarazem stawiając sobie wyzwanie, postanowiłam odszukać ten niezwykły (były już) dom amerykańskiej gwiazdy rocka.
i oto on, projektu Michael Czysza, przedwcześnie zmarłego wszechstronnego amerykańskiego projektanta.
w Miami powstała swego czasu siedziba godna amerykańskiej gwiazdy. i jeśli sięgniemy po fotografie Lenny’ego, okładki jego płyt, stylistykę, którą wówczas lubił to w zasadzie nie powinno nic nas tu zdziwić. a jednak jest… naprawdę odjazdowo. to dom, który swego czasu cieszył się opinią najlepszego nocnego klubu USA. choć Lenny wcale nie lubi szaleć, woli kameralne spotkania z przyjaciółmi.
to retro-futurystyczny projekt, choć być może nieco dziwnie to brzmi.
to retro to lata 60., futuro to pewne wyobrażenie o tym jak być może kiedyś będziemy mieszkać: otwarta przestrzeń, zaokrąglone formy mebli, nietypowe rozwiązania oświetleniowe.
czerwień, całe morze czerwieni. do tego pomarańcz albo/i chłodne niebieskości.
początkowy, pierwszy pomysł był inny: lata 70, kawalerskie życie, nieco kiczowate elementy wnętrza. ale potem Kravitz powiedział: stop, nie tędy droga, zaczynamy raz jeszcze. i zaczął tylko od dwóch elementów: od białego futra i bąbelków.
opowiedział o swoich pomysłach i inspiracjach Czyszowi, zaakceptował szkice, hojnie sypnął gotówką i cierpliwie czekał. nie chciał widzieć domu przed jego zakończeniem. jak sam mówi, chciał wejść i stanąć w zachwycie. I dodaje, że przyjemność zawiera w sobie niespodziankę, by potem móc wykrzyknąć: o mój Boże!
i tak też się stało. Lenny był zdumiony, wzruszony, poruszony do głębi. jak twierdził, ten dom w pełni oddał stan jego ducha, jego charakter, pasję, namiętność, a zarazem spełnił wszystkie jego oczekiwania.
w dwóch słowach to połączenie pięknego designu lat 60. i seksownego stylu Lenny’ego Kravitza.
lata 60. to wyraz indywidualizmu, to architektura nowych linii, sylwetek i przede wszystkim mocnego, intensywnego koloru. ów kolor i grafika pobudzają wyobraźnię, emocje, myśli.
styl tego domu zbudowany jest na kontrastach: klarowna funkcjonalność plus luksusowe dekoracje.
całość to gotowy plan filmowy, choć imprezy też musiały tam być niezapomniane.
fot. abitant.com
to jeden z wielu domów muzyka. we współpracy z Czyszem powstały też: renowacja starego 200-letniego domu w Nowym Orleanie i dom na Bahamach.
ps. to dom, który przypomniał mi pewną fotografię w niemieckim magazynie o wnętrzach, od którego zaczęło się chyba moje zainteresowanie wnętrzami. mam na myśli projekt basenu Vernera Pantone’a, utrzymany w stylistyce pop-artu.