czyli szarość, wszędzie szarość widzę. tak, wiem, że może jeszcze nie teraz, jeszcze nie już. ale zanim się obejrzymy nadejdzie listopad ze swoimi mgłami i bardzo już krótkim dniem. bo kto mi powie gdzie się podziało ostatnie pół roku? dlatego, kiedy wciąż jeszcze jest słonecznie i kiedy pozwala to na pewien optymizm i miłe samooszukiwanie[…]
Archiwum
szary dzień, szary dom
Islandia i szarość? nie jestem pewna czy to najlepszy pomysł. choć z drugiej strony zieleń jest tam tak intensywna, kontrasty tak duże, że może, by odpocząć i poczuć się ciepło, jak w domu, potrzeba właśnie… szarości. w Poznaniu dziś szary dzień, pochmurny, więc i powrót do blogowania po dłuższej przerwie też będzie utrzymany w szarościach.[…]
wyrafinowanie
miękkie północne światło, ponadczasowy spokój. prostota, minimalizm, wyciszenie. odcienie chłodnej szarości. Kopenhaga. jakiś czas temu pisałam o moim odkryciu pewnego duńskiego malarza, a teraz znajduję mieszkanie niczym z tych płócien, tyle że nieco bardziej nowoczesne. współczesny Hammershøi to apartament Olivera Gustava, duńskiego projektanta i konsultanta kreatywnego. jego dwa miejsca, kopenhaski showroom i nowojorska[…]
z widokiem na Sztokholm
jeszcze chwilę, jeszcze trochę, a odejdziemy od tych szarości. ale jeszcze nie dziś. a to dlatego, że ten dom jest tak pociągający, że nie można go nie pokazać. tym bardziej, że za stylizację odpowiadała Pella Hedeby i mnóstwo w nim duńskich klasyków. apartament mieści się w Sztokholmie. z 16 piętra rozciąga się widok na całe miasto.[…]
szary luksus
szary luksus? brzmi jak oksymoron, prawda? jak czarne mleko albo dobra zmiana? a jednak nim nie jest. a przekonać się o tym można oglądając zdjęcia pewnego duńskiego mieszkania. to wnętrze pięknie ilustruje aktualne (czy też może biorąc nasze polskie lekkie opóźnienie – nadchodzące) trendy we wnętrzach. ciemne drewno, kolor na ścianach (delikatne szarości, beż), elementy[…]