to miejsce naprawdę niezwykłe. wiem, wiem, o wielu wnętrzach można to powiedzieć, ale jakoś o tym szczególnie. i nie w tym rzecz, że znajduje się w sercu Nowego Jorku, na Manhattanie. myślę sobie, że tu chodzi o połączenie designu i sztuki, oryginalnych projektów oświetlenia i osobowości właścicieli.

 

apparatus1

 

apparatus2

 

jesteśmy w studio Apparatus, należącym do Gabriela Hendifara i Jeremiego Andersona, projektantów trochę z przypadku. wcześniej jeden z nich związany był z projektowaniem mody i wnętrz, drugi specjalizował się w PR. do czasu aż nie potrzebowali lampy. i zrobili ją sami. a potem kolejne dla znajomych i znajomych znajomych. i tak się zaczęło. postanowili założyć własne studio i zająć się projektowaniem oświetlenia.

Apparatus specjalizują się w lampach. ich projekty łączą to co stare, z odzysku, vintage z nowoczesną formą.
inspiruje ich geometria, ideałem jest koło. a prostota tych projektów jest szansą na ich długowieczność.

 

apparatus3

 

apparatus4

 

apparatus5

 

apparatus6

 

apparatus7

 

brąz, porcelana, drewno, skóra, szkło, a nawet… końskie włosie to materiały jakie wykorzystują w pracy. współpracują wprawdzie z rzemieślnikami, ale wiele lamp skręcają sami w studio. projektanci tworzą także wazony, zestawy do herbaty, jednak moim zdaniem bezapelacyjnie pozostają mistrzami oświetlenia.

 

apparatus8

 

apparatus9

 

apparatus10

 

ich nowojorskie studio pomyślano także jako showroom. po wcześniejszym umówieniu można tam zajrzeć, by przyjrzeć się z bliska nie tylko samym projektom, ale i temu w jaki sposób tworzą tę nieco ekstrawagancką, a zarazem bardzo elegancką przestrzeń.

 

apparatus lamps

aby poznać bliżej projekty nowojorskiego duetu warto zajrzeć na ich stronę.

fot. apparatusstudio.com