albo: o matko, święta!
tak, to już niedługo.
dziś druga część mojego mini poradnika co by tu można sprezentować.
część pierwsza pojawiła się tydzień temu tutaj.
dziś może bardziej awangardowo, a mniej świątecznie.
chociaż…
usb, czyli podręczna pamięć to jeden z tych drobiazgów, bez których nie możemy się obyć.
kiedyś popełniłam tekst o tym.
a dziś widziałam jeszcze jeden pomysł – usb w formie figurki Matki Boskiej.
dostępne w poznańskim SPOT, choć zapewne nie tylko tam.
a co zrobić z takim prezentem, jeśli on nas oburza albo wcale nie jest nam akurat potrzebny kolejny pendrive?
cóż, no to mamy problem, bo ponoć prezentów się nie oddaje.
to tak jak z Pałacem Kultury, słynnym prezentem od zaprzyjaźnionego kraju ze Wschodu.
ano, może i się nie oddaje, ale taki Pałac to fajny jest przecież prezent – w formie naklejki choćby.
można kupić w naklej.pl.
uwaga! dla czytelników tego bloga – 10% zniżki na wszystkie naklejki, po wpisaniu kodu: blog przy składaniu zamówienia przez stronę.
na stronie znalazłam też i inne ciekawe wzory.
fot.www.naklej.pl
a skoro dziś dość nietypowo, to może znajdzie się i jakiś prezent dla psa albo kota?
bo kto powiedział, że tylko ludziom należą się prezenty?
znajdą się na przykład piękne miski. psu lub kotu zapewne wszystko jedno z czego je, byle miska była pełna, ale za to właścicielowi może nie być to aż tak obojętne i zechce mu kupić elegancką miskę.
miska pierwsza
i druga
fot.www.fabrykaform.pl
a co jeśli nie mamy psa ani kota, ale odwiedzają nas sikorki czy wróble?
wtedy nasze oko a ich brzuszki może cieszyć taki karmnik.
fot. www.fabrykaform.pl
a jeśli nie mamy zwierząt w okolicy? możemy je sobie zastąpić.
taka lampka w kształcie ważki to stechnicyzowana natura, ale też interesująca.
fot.www.fabrykaform.pl
takich prezentów raczej nikt się nie spodziewa, więc może w tym roku zaskoczymy czymś znajomych i rodzinę?