enklawa Presidio Heights w San Francisco to jedno z najprzyjemniejszych miejsc w tym mieście.
niepowtarzalną urodę tego miejsca tworzy zarówno natura, jak i działania człowieka. las pełen sosen, cyprysów i drzew eukaliptusowych zachęca do spacerów, a przy okazji niejako podziwiać możemy piękne domy, ogromne niczym pałace.
oczywiście, do niejednego takiego domostwa chciałoby się zajrzeć, by zobaczyć jak urządzono wnętrza.
i dziś taką sposobność mamy. odwiedzimy pewien dom, zbudowany w stylu Tudorów.
styl Tudorów ma swoje początki w XVI-wiecznej Anglii. zyskał dużą popularność w Ameryce ok. 1800 roku, a obecnie nadal jest lubiany i popularny wśród zamożnych mieszkańców miast, czego dowodem jest wspomniany region San Francisco.
dzisiejszy styl Tudorów nawiązuje do elementów starych, historycznych, jednak jest już na wskroś współczesnym. to domy duże, solidne, zbudowane z drogich materiałów. charakteryzują je duże okna i dekoracyjne kominy.
w dekoracji wnętrz uwagę zwraca się na przeszklenia, które pozwalają doświetlić wnętrze jak największą ilością naturalnego światła.
cechą charakterystyczną są panele ścienne, wykonane z drewna, które ocieplają i czynią wnętrze przytulniejszym. na ścianach wieszano gobeliny, zdobne tkaniny, które wzmagały efekt, a zarazem wyciszały wnętrze. dziś tę dekorację zastępują na przykład ozdobne tapety.
meble były porządne, mocne, ale też ozdobne. w jadalni duży stół i krzesła z wysokim oparciem, w sypialni łóżko z baldachimem. w pokojach – kominki.
ten amerykański dom zbudowany został w 1914 roku przez architekta Houghtona Sawyera. przez lata zmieniał właścicieli, w latach 60. mieścił się tu konsulat belgijski. później popadł w zaniedbanie, by następnie zyskać nowe życie jako showroom pewnej firmy meblarskiej. w 2012 roku nabyła go projektantka Hillary Thomas i przywróciła mu pełen blask. jak mówi, było trochę tak, jakby spotkała nieśmiałą wielką damę, która potrzebowała światła i miłości. ona jej to dała.
domostwo mieści sześć sypialni i tyleż łazienek. jest naprawdę ogromne, jednak przestrzeń nie onieśmiela, a dom jest w pełni funkcjonalny i komfortowy. z założenia to dom rodzinny, pełen dzieci, znajomych, spotkań, przyjęć. dla Hillary równie ważne okazało się też zewnętrze – zaprowadziła bujny ogród, zaprosiła pszczoły.
wnętrza zachwycają swoją estetyką. podziwiać można zarówno gustowne meble, jak i stylowo dobrane, oryginalne lampy czy dzieła sztuki. atmosferę jadalni tworzy japoński ogród (tapeta De Gournay) oraz niezwykły włoski vintage żyrandol. część wyposażenia została wyszukana w antykwariatach, część wykonano na zamówienie.
to wnętrza mieszkalne, choć bez problemów mogłyby stać się scenerią filmu, są niezwykle fotogeniczne.
fot. architecturaldigest.com
