już nie pamiętam kiedy tu ostatnio coś pisałam. to było chyba na wiosnę.
a tymczasem minęło lato i nieoczekiwanie zaczyna się jesień. choć we wnętrzach niekoniecznie musi tak być.
dlatego na dobry początek, na dobry (kolejny) powrót, dom, w którym zawsze trwa lato.
a przynajmniej może się tak wydawać.
to dom dla tych, którym bliska jest idea amor vacui, czyli wielbicieli pustki.
coś dla tych którzy nie znoszą dekoracji, ornamentów i nadmiaru kolorów.
monochromatyczna, spokojna, paleta kolorystyczna przynosi spokój i harmonię.
dodałabym tylko spory regał pełen książek i byłoby idealnie.
posiadłość nazywa się Woven House i mieści się w stanie Wisconsin, niedaleko jeziora Winnebago. projekt domu uwzględnić musiał nie tylko bliskość wody, ale również potrzeby sześcioosobowej rodziny.
biel wnętrza podbijają czarne akcenty, a całość ociepla drewno. duże okna wpuszczają mnóstwo naturalnego światła, a w czasie chłodu można ogrzać się przy kominku. całość jest wygodna i nowoczesna. za projekt architektoniczny odpowiadała pracownia Bruns Architecture, a za wnętrza Lindsay Pauly.
fot. via estliving.com_Tricia Shay