jak się okazuje jednym z najpopularniejszych tematów, który sprowadza was do mojego bloga jest temat wizytówek. powraca on niczym bumerang, choć za każdym razem przynosi nowe.
wizytówka.
mały kartonik. z reguły.
małe, a niezbędne.
ma jedną gigantyczną zaletę: pozwala na ogromną kreatywność. i także dlatego warto znów się tym drobiazgiem zająć, a myśląc o własnej wizytówce – pobawić. szczególnie wykonując zawód twórczy, choć nie tylko, bo niby dlaczego np. dentysta nie miałby mieć ciekawej wizytówki.
i zanim zaczniecie marudzić, że po co, że nie taki format, że niepraktyczne – zerknijcie proszę na wybór poniżej.
a potem sięgnijcie po kilka wizytówek, które zalegają w szufladzie lub portfelu.
i jak? któraś się wyróżnia? tak, nie? dlaczego?
a jak wygląda twoja wizytówka? wciąż jeszcze jej nie masz? jak to?
podrzucam zatem ponownie garść przykładów.
przyjemnego oglądania i pomysłowych wizytówek życzę!
fot. via: demilked.com, stocklogos.com
a na koniec – niezupełnie wizytówka, a bardziej gadżet, ale… chciałabym takie cudo mieć 😀
fot. via: demilked.com
wcześniejsze posty na temat wizytówek i inne pomysły tu: sztuka wizytówki, pokaż się światu.
I like design na facebooku – zapraszam.