niezwykle oryginalny loft w SoHo, niebanalna jego właścicielka.
oto przestronne, słoneczne mieszkanie i – w najlepszym tego słowa znaczeniu – eklektyczne.
powiedzieć, że jest tu interesująco to za mało.
ciekawa jest przestrzeń, intrygujące detale, piękne kolory.
aranżacja tych wnętrz łączy swobodnie modernizm i stary Paryż.
jest tu kobieco, ale nie słodko, sporo się dzieje, ale nie ma natłoku wrażeń.
to mieszkanie do mieszkania, a nie tylko do podziwiania.
tak mieszkać może osoba, która ma znakomity styl i gust.
jej poprzednie mieszkanie, eleganckie, biało-czarno-żółte było jednym z najpopularniejszych w serwisie pinterest.
zachwycało i inspirowało. ale przyszły ogromne zawirowania w jej życiu, zarówno prywatnym i zawodowym. Jenna wyszła za mąż, urodziła syna, rozwiodła się, związała się z kobietą, zakończyła współpracę z J. Crew. a w międzyczasie pracowała, pracowała i pracowała, stając się jedną z ważniejszych osób w modowym biznesie, osobowością, którą trudno przeoczyć.
i wymyśliła siebie, swój styl.
a po ponad 20 latach Jenna zmieniła dom.
a tak właściwie to o kim mowa? – zapytasz.
Jenna Lyons to, jak podają niektóre źródła, „kobieta która ubrała Amerykę”.
modę kochała od zawsze, bo pozwalała jej ona uciec od szkolnych prześladowań i problemów dorastania.
była kreatywna, choć dość introwertyczna.
zostawiając chwytliwe slogany, a schodząc na ziemię, prawdą jest, że Lyons przez 26 lat miała znaczący wpływ na to jak noszą się Amerykanie. po studiach na prestiżowej Parsons School of Design trafiła od razu do J. Crew, popularnej marki odzieżowej. zaczęła od ponownego zaprojektowania męskich koszulek sportowych, by po jakimś czasie stać się jedną z najważniejszych osób w firmie: dyrektor kreatywną.
z czasem wypracowała własny oryginalny, rozpoznawalny styl, który naśladuje wiele kobiet. choć wymaga on odwagi i niekonwencjonalnego podejścia do ubrań. Jenna łączy swobodnie elementy oficjalne z nieoficjalnymi, na nowo zdefiniowała modę biurową, korporacyjną, ale także czerwony dywan. inspiracje czerpie wprost od ludzi, którzy ją otaczają – od mieszkańców Nowego Jorku. nie dziwi więc śmiałość, niekonwencjonalność, barwność. tu trzeba umieć się wyróżnić, by cię zapamiętano.
Jenna ubiera się jak chce, mieszka jak chce i żyje jak jej się podoba.
tylko pozazdrościć wolności i możliwości.
fot. Simon Watson dla T Magazine, via: gravityhomeblog.com; pinterest