czas mija. kończy się 2007.
myślę sobie, że czas może mijać milej, jeśli na ścianie lub w innym miejscu naszego mieszkania, pokoju
pojawi się jeden z tych zegarów.

można tradycyjnie (no, prawie):

 

można też, patrząc jak czas mija, uczyć się języków:
choć mogą to być wskazówki (!) życiowe: 'kochać', 'słuchać', 'dawać', 'podróżować', 'śmiać się'…

 

 

jeśli ktoś lubi cyfry:

 

jeśli ktoś cyfr nie lubi:

 

można mieć zegar-duch albo duch zegara:
świetna sprawa, jeśli ktoś chce poznać anatomię zegarów.

 

można wybrać klasykadesignu (George Nelson's Ball Clock):

 

lub bardziej nowoczesną stylistykę:

 

można postawić na materiał naturalny:

 

 

albo na kolor:

 

 

 

albo wybrać kitty:

 

a zresztą, whatever:

the time is now:

 

i najważniejsze (i jak się okazuje bardzo praktyczne) – time is money:

źródła poszukiwań i inspiracji są tu i tu i tutaj ,
jeśli ktoś ma niedosyt albo chciałby sobie kupić nowy zegar na nowy rok.