po krótkiej wizycie we Francji powracamy do ulubionego miejsca na mapie – do Danii.
[mam męczące poczucie deja vu. to niepokojące wrażenie, że już te wnętrza prezentowałam, że już o nich pisałam. ale nie znajduję śladu w archiwum bloga…].

jesteśmy w Vedbæk, na przedmieściach Kopenhagi. to była niegdyś rybacka wioska, dziś jest atrakcyjne wybrzeże wypoczynkowe, region słynący z plaż i lasów, słowem: pięknych, skandynawskich okoliczności przyrody.

kiedy Asa i Peter wrócili z podróży po Azji, znaleźli ofertę, która ich zainteresowała: stary dom rybaka z budowany jeszcze w XIX wieku. stan ogólny przedstawiał się rozpaczliwie, ale byli nieprzejednani. to tu właśnie powstanie ich nowy dom. mieli już plan i, co ważniejsze, asa w rękawie: przyjaciela z dzieciństwa, który został architektem. poprosili go o pomoc.
tym architektem był Jonas Bjerre-Poulsen, współwłaściciel Norm Architects.

 

 

 

dom wymagał przeprojektowania, by mógł stać się przestrzenią dla rodziny z małymi dziećmi. właściciele mieli też swoje preferencje estetyczne, które wzięto pod uwagę.

z zewnątrz budynek prezentuje się jak typowy wiejski domek w duńskim stylu. w środku natomiast miało być nieoczekiwanie nowocześnie, nieco industrialnie, ale nie zimno. stąd biel ścian i betonowe podłogi, które pięknie odbijają światło.

plany były fantastyczne, ale w połowie skończyły się pieniądze, co wymusiło kilka kompromisów.
nie oznacza to jednak, że mieszkańcy są niezadowoleni. wręcz przeciwnie.

 

 

 

to elegancka, w pełni funkcjonalna przestrzeń mieszkalna, na duński sposób minimalistyczna (czytaj: surowa), ale i przytulna. ciepło wprowadza mądre zastosowanie materiałów: drewna i tkanin. niebagatelną rolę grają tu meble i dodatki. a także dzieła sztuki i… design.

prostota, wygoda i ponadczasowość.

w otwartej przestrzeni salonu kominek jest miejscem spotkań. ciemnoszara sofa zaprasza do odpoczynku, rozmowy, lektury książki. szyku dodają okrągłe małe stoliki: miedziany Habibi od e15 i drewniany z &tradition. na betonowej półce lustro Gridy i ciężki świecznik Weight here projektu KiBiSi dla Menu. do dyspozycji jest też fotel Fly projektu &tradition.

 

 

 

salon niepostrzeżenie przechodzi w jadalnię, gdzie przy drewnianym stole spotykają się różne krzesła: Catch Jaime Hayona (&tradition), biały Eames i Wishbone Hansa J. Wegnera. w pracowni znajdziemy jeszcze jedno ciekawe krzesło: ten czerwony, mocny akcent to projekt Normana Chernera.

 

 

 

 

 

 

powróćmy do kuchni. tu intryguje lśniąca powierzchnia części podłogi. to okienko pozwala zajrzeć do skarbu: piwniczki z winami. a w samej kuchni oko cieszy piękna ceramika.

 

 

 

na piętrze łazienka zaskakuje złociście lśniącą taflą ściany. zastosowano tu tombak – stop miedzi i cynku.

 

 

mieszczą się tu też sypialnie i pokój w którym rodzina wspólnie ogląda telewizję, spędza razem czas.
z okien widać ocean, łódki i piaszczystą plażę.

 

 

 

 

 

fot. normcph.com