nie nadążam.
lista wnętrz do zaprezentowania wydłuża się z dnia na dzień, lista projektantów o których chcę opowiedzieć także, nie wspominając już o nowościach produktowych nie tylko skandynawskich firm. lista tematów do poruszenia na blogu też rośnie z dnia na dzień (najlepsze pomysły przychodzą mi do głowy przed zaśnięciem – też tak macie?) ale nie narzekam, to mnie bardzo cieszy. pomysły notuję, mam plan i powoli będę go realizować.
nowości jest sporo.
prezentowane są systematycznie na kolejnych targach: a to northmodern w Kopenhadze (zakończone), a to IMM Cologne (właśnie trwają), szwedzkie Formex (trwają), a to już za chwilę paryskie Maison & Objet. nie sposób ogarnąć całości, choć próbować można. jako, że I LIKE DESIGN nie jest magazynem ani portalem o designie, a blogiem, to stawiam na subiektywny wybór, a po więcej odsyłam choćby na stronę Dezeen czy wiele innych, podobnych.
String.
tę szwedzką markę już znamy, pisałam o niej całkiem niedawno (tak mi się zdawało, ale sprawdziłam: to było 2 lata temu… niemożliwe!)
a powracam, ponieważ zachwyciły mnie stylizacje z wiosennego katalogu. Lotta Agaton, Magnus Ingerstedt oraz fotograf Marcus Lawett to profesjonaliści. nic dodać nic ująć. tylko patrzeć i podziwiać.
i choć dwa dni temu marudziłam na odrapane ściany, to tu proszę – pojawiają się w propozycji łazienki. warto zwrócić też uwagę na połączenie czarnych, graficznych półek z bokami z pleksi – nadaje to półce lekkości.
kuchnię styliści widzą totalnie na czarno.
zanim pomyślicie, że to zbyt ekscentryczne czy ekstrawaganckie, zapewniam, że widziałam już takie realizacje, a czarną kuchnię proponuje także Vipp (ale o tym może następnym razem).
sypialnię (równie „artystyczną” co łazienka) ocieplają szarościami, beżem i różem (zalecanym przez Pantone’a w tym roku). najcieplejszy jest pokój dzienny i pracownia – jasne, drewniane zestawy String wprowadzają miły nastrój.
fot. string.se
oczywiście, to tylko stylizacje, nie gotowe wnętrza. zdjęcia, które mają nas zachęcić, podpowiedzieć pewne rozwiązania, zainspirować.
a zatem – co zmieniamy na wiosnę?