pisać czy nie pisać? mam ostatnio sporo wątpliwości.
bo czasy takie dziwne. bo głowa wciąż czymś zajęta, pytań i niepewności coraz więcej.
też tak masz, prawda?
i nie wiem doprawdy czy ktoś jeszcze na blogi, na ten mój blog zagląda…
piszę rzadziej, bardzo dużo czasu spędzam przed laptopem w pracy i oczy po prostu muszą odpocząć.
w weekendy próbuję zrobić sobie detox od komputera czy telefonu, odstawić facebooki i instagramy. przyznaję, że ze słabym skutkiem. a mam mnóstwo odkryć, pięknych wnętrz, zdjęć, pomysłów na nowe inspirujące notki. pozapisywanych, pozaznaczanych. czekają. pojawią się.
tymczasem… powracam do Kopenhagi. powracam do bieli.
eleganckie wnętrze Marie Worsaae, jednej z trzech właścielek duńskiej marki wnętrzarskiej Aiayu, cechują piękne przedmioty, naturalne materiały, stonowane barwy.
biel, światło, otwarta przestrzeń, zachwycająca drewniana podłoga.
do centrum Kopenhagi parę kroków, a mimo to jest spokojnie i zacisznie.
chodź, odpocznijmy chwilę…
fot. elle.se/decoration