loft architekta Philippe Hardena na pierwszy rzut oka wydawał się mu dość nieustawny i przyciasny.
wnętrze wymagało od niego pewnej inwencji w zaprojektowaniu go i sensownym rozplanowaniu przestrzeni.
całość ma 57 metrów kwadratowych.
na co dzień nie można tu sobie pozwolić na bałagan.
panuje tu funkcjonalność i minimalizm. rzeczy znają swoje miejsce.
ważny jest kolor. dobrze rozłożone akcenty: czerwona szafka w długim salonie pełnym okien, pomarańczowy stolik i krzesło w kąciku jadalnym, brązowo-biała kuchnia.

 

 

 

więcej? marie-claire maison.