gorzkie to dla mnie lato, trudne dni. zniknęłam na jakiś czas, lecz nie był to czas wakacji. ale nie będę was zamęczać szczegółami. nadchodzą zmiany, zarówno dla mnie jak i dla bloga. chcę wierzyć, że będzie dobrze, ba! będzie dużo lepiej. potrzeba tylko czasu, cierpliwości i odrobinę więcej optymizmu.
a tymczasem osłodźmy sobie koniec lata.
gdyby przyszło wam kiedyś odwiedzić Sztokholm, to być może traficie na Nytorgsgatan 38. to tam właśnie mieści się Parlans Konfektyr. to miejsce, które pozwoli wam nie tylko na przyjemności podniebienia (o ile lubicie słodycze), ale też przeniesie was w czasie. ręcznie robione karmelki to ich specjalizacja.
Parlans Konfektyr to retro sklep z retro karmelkami.
tak można by to najkrócej ująć i to właśnie jest największy atut tego miejsca.
przy produkcji słodyczy wykorzystuje się tu receptury z lat 30. i 40.
zewnętrze czyli sklepowa witryna, jak i wnętrze, opakowania, obsługa i pracownice sklepu-cukierni zaprojektowano w stylu sprzed II wojny, z dużym smakiem, wdziękiem i konsekwencją. szczegółowy asortyment można sprawdzić na stronie sklepu bądź też na miejscu, w Sztokholmie.
o swojej wizycie w Parlans Konfektyr pisze David Lebovitz (specjalista od słodkości, słynny amerykański cukiernik) na swojej stronie tutaj, a gdyby naszła was nagła chęć samemu zrobić karmelki to zajrzyjcie na Moje Wypieki po przepis.
„słodkiego, miłego życia…” 🙂
fot. facebook/Pärlans-Konfektyr
ps. co prawda, tego sklepu z karmelkami nie prowadzą siostry, ale skoro są nowojorscy czekoladowi bracia, to mogą być szwedzkie karmelkowe siostry, prawda? faktem jest, że to słodki biznes prowadzony wyłącznie przez kobiety.
Pärlans Konfektyr Stockholm from SUPERIEST on Vimeo.
I like design na facebooku – zapraszam.