nie wiem od czego zacząć.
i mam tremę.
dziwne, prawda?
to od początku – tak najprościej.
jak pewnie wiecie, w miniony weekend w Poznaniu otwarto nowe miejsce.
nazywa się Concordia Design.
to centrum designu i kreatywności.
dla biznesu – dodaje notka prasowa, ale ja mam nadzieję, że także dla każdego kto będzie zainteresowany tym co będzie się działo w tych murach.
a mury nienowe, ale pięknie zrewitalizowane.
mnie jako poznaniance, która ze smutkiem patrzyła jak burzą kino Bałtyk i stawiają szary klocek hotelu, w którego cieniu stała niszczejąca stara drukarnia, ostatni weekend przyniósł mnóstwo radości, optymizmu, inspiracji i pomysłów.
dlatego cieszę się, że ten czas mogłam spędzić właśnie tam.
ponieważ blog I like design został patronem medialnym wydarzenia, co dla mnie było sporym zaskoczeniem jak i zaszczytem, miałam możliwość uczestniczenia w bardzo wielu wydarzeniach, które miały tam miejsce.
czwartek – uroczyste otwarcie i wernisaże wystaw.
piątek – bardzo interesująca konferencja.
sobota – pracująca, czyli warsztaty.
to tak w bardzo telegraficznym skrócie.
więcej przeczytacie w mojej relacji na Domosfera.pl
fot. piece_of_glass (agata ziółkiewicz)
o programie tych dni pisałam już na blogu, dlatego może teraz kilka osobistych uwag.
najbardziej interesująca dla mnie była wystawa ’Mothers of Invention’.
co innego oglądać design na obrazkach, co innego móc podejść blisko, dotknąć czy nawet usiąść i sprawdzić czy fotel jest wygodny.
wiele projektów zachwyciło mnie na nowo – na przykład porcelana projektu Urquioli dla Rosenthala, inne – zaskoczyły, jeszcze inne potwierdziły tylko to co już o nich myślałam.
fot. piece_of_glass (agata ziółkiewicz)
oprócz mebli projektów Patricii Urquioli na wystawie zobaczyć też można meble Torda Boontje, Constantina Grcica, Rossa Lovegrove’a, Tokujina Yoshioki czy Rona Arada (najchętniej fotografowana czerwona sofa).
fot. piece_of_glass (agata ziółkiewicz)
w piątek miałam też możliwość posłuchania Patricii Urquioli i Patrizii Moroso.
barwnie i z południowym temperamentem opowiadały o swojej pracy, inspiracjach i przyjaźni.
interesująca była też prezentacja Oskara Zięty, twórcy technologii FiDU i stołka Plopp.
fot. piece_of_glass (agata ziółkiewicz)
jak zwykle pasjonująca była opowieść Li Edelkoort o designie i o przyszłości, która rodzi się już dziś z przeszłości i teraźniejszości.
tego niestety nie da się przekazać, to trzeba zobaczyć.
to słowa, skojarzenia, obrazy tworzące spójną całość.
jeśli kiedykolwiek będziecie mieć okazję by posłuchać takiego wykładu – polecam, warto.
w sobotę miałam okazję obserwować jak wiele osób jest ciekawych tego nowego-starego miejsca.
na warsztatach tłumy ludzi w różnym wieku.
mali projektanci – przyszli projektanci tworzyli, wymyślali, testowali, oglądali, pytali.
to cieszy.
i to budzi apetyt na więcej.
czekam.
i zapraszam do Poznania.
fot. piece_of_glass (agata ziółkiewicz)
a jeśli jesteście ciekawi jak to wszystko wyglądało polecam waszej uwadze profil Concordia Design na facebooku – tam mnóstwo zdjęć i najświeższe informacje z tego miejsca.
ważna informacja: wystawę 'Mothers of Invention’ można oglądać do 23 grudnia; wstęp wolny.
I like design na facebooku – zapraszam.