dripper, chemex, aeropress, french press? w jaki sposób parzoną kawę lubisz najbardziej?
bywa i tak, że wstyd się przyznać, że się nie znamy. a są tacy, dla których rytuał picia kawy to jeden z ulubionych momentów dnia. bywają prawdziwymi ekspertami w jeśli chodzi o rodzaje, smaki kawy oraz sposoby jej parzenia. i są chętni by się tą wiedzą dzielić. wystarczy zapytać.

skoro zatem o kawie mowa, to i ja wtrącę swoje trzy ziarenka czy też może trzy kubeczki.

 

Sucabaruca1

 

trzy kubeczki, dzbanek, filtr i taca. to zestaw Sucabaruca stworzony przez pewnego włoskiego projektanta dla Mjolk. projektant nazywa się Luca Nichetto i jest moim zdaniem jednym z tych nazwisk w świecie współczesnego designu, które warto obserwować.
Mjolk zaś to kanadyjska galeria, w której obejrzeć i kupić można meble, oświetlenie, elementy wyposażenia wnętrz rodem ze Skandynawii i Japonii. ale liczy się nie tyle pochodzenie, ile styl.

pewnego dnia, w Mjolk, spotkali się Luca oraz John i Juli Baker – małżeństwo, które tworzy Mjolk. z pewnością usiedli, by napić się kawy. trzy kubeczki dla trzech osób. Luca zachwyciło to miejsce, a Juli i John zaproponowali współpracę. efektem tego była indywidualna wystawa dorobku Luca, na którą projektant zaprojektował zestaw do kawy.

 

Sucabaruca2

 

Sucabaruca3

 

Sucabaruca prezentuje się dobrze zarówno jako zestaw, jak i każde naczynie z osobna.
kawowy zestaw może być kremowobiały lub kolorowy. biały porcelanowy zestaw powstał podobno z inspiracji Martinem Margiellą, a pastelowe tony są wspomnieniami kolorów używanych w japońskiej architekturze, które zachwyciły projektanta.

 

Sucabaruca4

 

Sucabaruca5

 

ale Sucabaruca to tak naprawdę dzieło trzech osób. Luca Nichetto zaprojektował zestaw, Alissa Coe wykonała ceramiczny prototyp, a Lera Moiseeva wspomogła współpracę ze studiami Luca w Szwecji i Włoszech.

 

mjolk_sucabaruca

 

aureola

 

współpraca z rosyjską projektantką rozwija się dalej. razem stworzyli kolejny zestaw – Aureola (dla Mjolk), a także zestaw czarnej ceramiki Cheburashka (już nie dla Mjolk), który zaprezentowali na wystawie „Walk the line” w Spazio Rossana Orlandi. Cheburashka jest już inną historią, nawiązującą do folkloru, ale o tym może innym razem.

fot. dezeen.com, kitka.ca