każdy potrzebuje regulacji głośności. kiedy krzyczysz codziennie i z wszystkiego robisz tragedię, nikt cię nie usłyszy kiedy będziesz miał/a do powiedzenia naprawdę coś ważnego.

 

jeśli do nikogo nie przynależysz, nikt nie kontroluje tego co mówisz. możesz mówić co ci się żywnie podoba. niewygodne dla niektórych. dla reszty super.


wysłuchanie wielu różnych opcji niż tylko jednej oznacza, że możesz decydować za siebie zamiast robić to co ci karzą. zgadzasz się? nie musisz, rzecz jasna.