paryskie klimaty, choć to nie Paryż. ale o tym za chwilę.
piękne, przestronne, stare, przedwojenne mieszkanie.
na pierwszy rzut oka zachwyca malachitową tapetą, niezwykle oryginalnymi lampami i drewnianym parkietem. ale potem przyglądamy się dokładniej. i wówczas dostrzegamy dekoracje, obrazy, meble.
w holu króluje żyrandol Citadel, projekt holenderskiego studia Quasar.
na drugim planie malachitowa tapeta od Cole And Son.
w części jadalnej duży drewniany stół otaczają czarne krzesła ze sklejki od Vitry, a nad nimi ramiona rozpościera lampa projektu Serge’a Mouille’a. w narożniku natkniemy się też na lampę Michaela Anastassiadesa.
w salonie lustro Oskara Zięty zajmuje miejsce nad kominkiem. lampa niczym elegancki letni kapelusz to Vertigo projektu Constance Guisset. na przeciwko okna wnęka z szezlongiem, zdobiona aksamitną tkaniną La Pantere Pierre Frey. wystrój wnętrza to intrygujący mariaż klasyki i nowoczesności. odważny i oryginalny.
fot. Rafał Lipski, vogue.com.au
za projekt odpowiada Marta Chrapka z polskiego studia Colombe Design, a mieszkanie nie znajduje się w Paryżu, a w innej stolicy europejskiego miasta – w Warszawie. ach, takie niespodzianki lubię!
ps. naprawdę niezwykłe są drogi, które prowadzą do Warszawy: te niezwykłe wnętrza znalazłam przez pewną stronę, która zaprowadziła mnie do australijskiej (!) edycji Vogue Living. chyba pora zacząć przeglądać portfolia i strony polskich projektantów 😉
sugestie i podpowiedzi mile widziane.