Oslo Design Fair to wydarzenie być może nieduże i lokalne, ale zyskujące na znaczeniu. wspominałam o nim rok temu, a teraz powracam. norweskie targi miały miejsce w zeszłym tygodniu, trwały od 24 do 26 stycznia.
tym razem ich tematem przewodnim była Tożsamość.

tożsamość to wizja własnej osoby, stosunek do siebie i innych ludzi. to coś co nas odróżnia od innych (tożsamość osobista), a zarazem też coś, co pozwala czuć się z nimi związanymi (tożsamość społeczna).
w kontekście brandingu i marketingu tożsamość to pojęcie kluczowe. to coś, co czyni nas rozpoznawalnym dla naszych klientów czy odbiorców. można również mówić o tożsamości Norwegii, o tym, że norweska sztuka, muzyka i design stają się coraz lepiej znane i znaczące.

wszystkie te trzy pola znaczeniowe można było odnaleźć na targach.
trzeba powiedzieć, że są to targi wzornictwa bardzo szeroko pojętego. wystawiają się zarówno znani producenci mebli i wyposażenia wnętrz, jak i nowe marki, a także rękodzielnicy, małe i większe firmy modowe.

 

1 oslo2018

 

nie byłam w Oslo, jednak śledziłam wydarzenie na instagramie i facebooku, podobnie jak w zeszłym roku.
wygląda na to, że Norwegowie podążają wciąż tą samą ścieżką, choć nadal jest ona intrygująca, świeża i nowa.

paleta barw jest miękka, nieco przykurzona, tworzy harmonijną całość. beż, brąz, antracyt, ale też odcienie ciemnej zieleni albo morskiej zieleni (niebieskości). do tego solidne i wytrzymałe materiały, które budują poczucie bezpieczeństwa w niepewnym świecie. przeszłość wciąż pozostaje inspirująca, podobnie jak świat przyrody – obecny w roślinach, printach, a także w nowych materiałach.

te elementy znaleźć można było na wystawie, swoistej prezentacji trendów na 2018 rok. jej kuratorką była Kirsten Visdal, projektantka wnętrz i stylistka, a pomocą służył stylista Per Olav Sølvberg.

razem wytyczyli cztery trendy: androgynia, interpretacja, kwiaty i chlorofil.

androgynia. to przestrzeń ani męska ani kobieca. albo taka i taka. ta różnica jest zatarta.
podobnie jak zamazana jest granica między designem a sztuką, między użytecznością a dekoracją.
cechuje ją przyciemniona tonacja, monochromatyczna paleta. przypomina nieco nowojorski loft. elementy metalowe równoważą miękkie tkaniny.

 

2 oslo2018 androgyne

 

3 oslo2018 androgyne

 

4 oslo2018 androgyne

 

5 oslo2018 androgyne

 

6 oslo2018 androgyne

 

7 oslo2018 androgyne

 

interpretacja dotyczy tradycji i trwania. to przestrzeń, która zwraca uwagę intensywnym pomarańczowym kolorem. to pokój, gdzie się robi na drutach, szyje, a w szerszym kontekście to sięgnięcie po pracę ludzkich rąk, po to co było zawsze, po dziedzictwo człowieka.

 

8 oslo2018 interpretation

 

kwiaty to przestrzeń nieco inna niż byśmy się spodziewali. awansują do roli dekoracyjnej suche kwiaty i trawy (bardzo widoczny ostatnio motyw, choć nienowy rzecz jasna). to miejsce to doskonała niedoskonałość: bukiety rozsypują się niemal na naszych oczach, na stołach pełno opadłych płatków. to bliskie wabi sabi – modnemu dziś trendowi, który głosi piękno niedoskonałości.

 

9 oslo2018 floral

 

Oslo Design Fair

 

chlorofil to zaskakująco inny pomysł na łazienkę. dominuje tu zieleń i niemal magiczne światło, które buduje nastrój. to miejsce odpoczynku, wygodne, przyjazne naturze i człowiekowi.

 

11 oslo2018 chlorophil

 

te cztery trendy można uznać jedynie za propozycje, choć wpisują się one w opowieść o nie tylko norweskich wnętrzach i ich aranżacji.

oprócz kuratorskiej wystawy można było zobaczyć także inne propozycje stylistyczne. jedną z nich była bliska mi estetycznie Annaleeny Leino. minimalizm, sztuka, poszukiwanie nowych form.

 

12 oslo annaleena

 

13 oslo annaleena

 

14 oslo

 

jej prezentacja, podobnie jak powyżej wymienione, a także poniższe obrazy ilustrujące norweską tożsamość, wpisują się jeszcze szerszy krąg tegorocznych trendów, ale o tym innym razem.

 

15 oslo

 

16 oslo

 

19 oslo

fot. Inger Marie Grini, Oslo Design Fair