Archiwum

filiżanka na nowy rok

odkąd pamiętam lubię ładne przedmioty. kiedyś było z tym trudno, wybór był bardzo ograniczony, posiadanie często w sferze marzeń. dziś jest wręcz przeciwnie: cała masa przedmiotów tylko czeka na kogoś kto zapragnie je mieć na własność. i wówczas wybór staje się równie trudną sprawą jak wcześniej brak wyboru. bo żeby wybrać trzeba wiedzieć czego się chce, czego[…]

Czytaj więcej »

pora na światło

„ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?” co będzie? post będzie. o lampach, które pozwolą wam rozproszyć mroki jesienno-zimowych wieczorów. wracałam dziś z pracy. jedna z głównych ulic miasta – bez latarni, jakaś awaria. niemalże „ciemności kryją ziemię”. ale wiecie co, zadziwiające było to, że nie tylko było ciemniej (co zrozumiałe), ale jakby[…]

Czytaj więcej »

co kobieta lubi najbardziej

tytuł notki nieco prowokujący, ale to specjalnie. bo co kobieta lubi najbardziej? jak to co? zakupy! jeśli więc ktoś proponuje mi przejście się po sklepach z wyposażeniem wnętrz to nie trzeba mnie długo namawiać. nawet jeśli sama nie mam potrzeby kupowania nowych rzeczy (choć i tak zawsze znajdzie się coś co mi się spodoba), to z przyjemnością[…]

Czytaj więcej »

sztuka aranżacji

czyli co zrobić żeby zaglądający przez okno chcieli wejść do środka? w odpowiedzi: lekcja holenderska. sklep z rękodziełem. o, pardon, to concept store.     co tu można kupić? coś dla siebie, do ubrania, do mieszkania. w prezencie. albo na poprawę humoru.               mi humor poprawiają już same zdjęcia tego[…]

Czytaj więcej »

translate