aha. już się zaczyna.
jesień.
zrobiło się chłodniej, słońce coraz rzadziej i na krócej się pojawia. wieje zimny wiatr, zapowiadane są opady deszczu, a nocami przymrozki. trudno. nie uciekniemy przecież od tego, że jest jesień. chociaż próbować możemy. a jak? możemy spróbować stworzyć dom, gdzie wciąż trwa lato.
podobny do tego z duńskiego Hedensted.
jak to zrobić? na początek uważnie przyjrzeć się zdjęciom.
a potem podjąć kilka ważnych decyzji:
– odważyć się na biel
– postawić na lekkość
– wybrać jasne, pastelowe kolory – nie bój się różowego, błękitu; można też dodać kilka mocniejszych akcentów
– odsłonić okna
– brzydkie przedmioty jak najszybciej wydać/sprzedać/wyrzucić, ostatecznie schować – o ile mamy takie miejsce, a jeśli nie – poszukajmy estetycznych pudeł
– ładne przedmioty umiejętnie wyeksponować. pamiętając, że mniej znaczy więcej
– zaprosić zieleń do wnętrza, wcale nie musi być jej wiele. mogą to być cięte kwiaty albo oryginalna roślina doniczkowa.
w tym domu sporo jest mebli z Ikea, ale są one neutralną bazą. charakter, nastrój nadają dodatki, dekoracje, które są nie tylko ładne, ale i funkcjonalne – nie służą ozdobie, są używane na co dzień.
centrum życia jest kuchnia z jadalnią. to tu spędza się wiele czasu. gwiazdą byłaby tu lodówka Smeg, gdyby nie fakt, że dużo ciekawsza wydaje się być nieduża kolekcja duńskiej i fińskiej ceramiki (Royal Copenhagen, Arhoj, Finnisdottir Ceramic, Kahler, Arabia, Normann Copenhagen). na podłodze dywanik z pchlego targu, nad stołem klasyk – lampa Poula Henningsena.
na zawsze lato? jeśli we wnętrzach to takich ja te duńskie właśnie.
fot.boligmagasinet.dk