dziś będzie słodko i dla dziewczynek.*
dla tych małych i nieco większych.
w końcu mamy Dzień Dziecka.
pewnego dnia trafiłam do Piecuchowa.
a tam… cuda!
modelinowe, upieczone.
ale jak prawdziwe. aż chce się jeść.
ciasteczka, tartaletki, lody, kanapeczki, pączki, gofry, chałki…
dżem truskawkowy w słoiku i czereśniowe spinki.
i bransoletka Alicji.
i…
ale co wam będę opowiadać, zobaczcie.
zestaw śniadaniowy na dobry początek.
ale to jeszcze nic.
pora zajrzeć do piekarni.
dżem, kanapka z szynką, serem i pomidorem, a może jabłko?
ja poproszę ze dwie kruche babeczki.
a oto mały fragment zza kulis pracowni. małe naczynia czekają na swoją kolej.
tak, te wszystkie pyszności składają się na kolczyki, bransoletki, pierścionki, naszyjniki – czyli to co dziewczynki lubią najbardziej i czego nigdy dość. a po jeszcze więcej zajrzyjcie do Piecuchowa, do Kingi obdarzonej nie lada talentem w tworzeniu takich miniatur.
*ps. panów czytających bloga przepraszam i zapewniam, że jak tylko znajdę coś odpowiedniego dla chłopców małych i dużych to pokażę. niezależnie od tego jaki dzień roku to będzie.
to co, pączek na zgodę?
fot. piecuchowo-modelinowo.blogspot.com
I like design na facebooku – zapraszam.