wiele było miejsc wartych uwagi podczas Design Trade. jedną z takich przestrzeni była ekspozycja Sydform, którą mijałam wielokrotnie codziennie, ponieważ znajdowała się nieopodal naszej Bloggers Zone, a także Talent Street.

Sydform to konkurs dla młodych projektantów z regionu Oresund. zadaniem jest zaprojektowanie mebla, a dokładniej rzecz ujmując – siedziska. pokonkursowa wystawa wyrusza potem w objazd, tym razem gościła także w Kopenhadze, na Design Trade.

poszukiwanie nowych form, nowych materiałów, nowych rozwiązań dało bardzo interesujące rezultaty. drewno, wełna, metalowy drut, tkanina, akryl – użyty materiał był często ważną częścią projektu. na wystawie zobaczyć można było intrygujący zestaw przeróżnych siedzisk: stołków, krzeseł, foteli, ław. każda z nich była na swój sposób unikatowa, wyjątkowa, czasami zaskakująca.

kiedy wchodziło się do przestrzeni wystawowej Sydform napotykaliśmy czerwoną ławę – projekt: Oli Giertz. pośród parkowej zieleni ławka świetnie spełniałaby swoją funkcję, intrygując zawijasami metalowego drutu.

 

 

dalej ogromny welwetowy czarny fotel z woalką z frędzli. to Armchair with Curtain zaprojektowany przez Kåre Frandsena i Nicolasa Aggaarda. mebel idealny dla tych, co czują potrzebę wyizolowania się. mi kojarzył się nieco z konfesjonałem, choć w myślach nazywałam go sobie Czarną Wdową. to jeden z tych mebli, które kradną show.

 

 

dalej małe siedzisko, które wyglądało jak gdyby było zrobione na drutach. ot, plecy dużego, grubo plecionego swetra. wełna jednak została usztywniona, a tkanina nabrała formy mebla. tak właśnie wyglądał A Piece of Knight projektu Cariny Ellegaard Jacobsen.

 

 

również dwie inne projektantki wykorzystały plecenie w swoich meblach. Dorothee Mainka nadała swojemu fotelowi formę zapraszającą do odpoczynku, a Emelie Peterson zaproponowała miękkie siedzisko dla swojego stołka Mormor.

 

 

 

ale nie zawsze było tak wygodnie. odnosiło się wrażenie, że czasem meble są punktem wyjścia do rozmowy, dyskusji. tuż obok miękkich foteli spotykaliśmy krzesło, które przywodziło na myśl drapacze chmur, świat z betonu, szkła i stali. była to konstrukcja o ostrych brzegach, wykonana ze zespawanych kawałków metalu.

 

 

na wystawie Sydform można było też oglądać drewniane meble z Green Furniture Sweden, między innymi długą ławkę, złożoną z wielu różnych gatunków drewna.

 

 

były też meble niemal niewidoczne. taki był projekt który zwyciężył konkurs, a którego (przyznaję) nie zauważyłam na wystawie, dopiero później doczytałam się informacji o nim. to krzesło Fellow zaprojektowane przez Maję Linse. na metalową ramę narzucona została akrylowa płachta (projekt widoczny na zdjęciu po prawej stronie).

 

fot. piece_of_glass / Agata Ziółkiewicz 

przyglądanie się twórczym poszukiwaniom jest ciekawe. bo wydawać by się mogło, że wszystko już było, wszystko już widzieliśmy. ale okazuje się, że niekoniecznie. interpretacji mebla do siedzenia może być naprawdę wiele.

I like design na facebooku – zapraszam.
relacja z Design Trade (i nie tylko) – instagram/i_like_design.