święta wprawdzie się skończyły, ale nasze domy jeszcze świąteczne.
w niejednym jeszcze cieszą oczy światełka na choince i pierniki w koszyku.
niektórzy wzięli urlop i cieszą się słodkim lenistwem, inni kończą ostatnie ważne sprawy w tym roku i zerkając niecierpliwie na wskazówki zegara czekają by szybko móc pójść do domu.
dla jednych i drugich dziś jeszcze jeden dom, który tchnie spokojem.

fot. www.boligpluss.no

to zdjęcia z duńskiego domu Tine Kjeldsen czyli Tine K.
osoby/marki przedstawiać chyba nie trzeba, wspominałam o niej kilkakrotnie na blogu, a produkty przez nią sygnowane są już dostępne w Polsce.

nie jest to dla mnie dom idealny, nie mniej jednak podziwiam konsekwencję w stylizacji.
dlaczego nieidealny? cóż, robi się trochę monotonnie: biały, szary, czarny.
no i smutno jakoś.
a może już mi się opatrzyła estetyka Tine?
ok. wiem. zaczynam marudzić. wybaczcie.
a więc – tymczasem.

 

fot. www.boligpluss.no

ale jeśli ktoś lubi to zapewne ucieszy się, że Tine K także bloguje, można zajrzeć tutaj.

I like design na facebooku – zapraszam.