ceramika z Islandii. to brzmi co najmniej intrygująco.
zwłaszcza jeśli ktoś uwielbia ten temat.
tak, znów mówię o sobie, ale wystarczy rzut oka na jedną z moich pinterestowych tablic i wszystko staje się jasne. co prawda, jeszcze nie przeszłam od etapu podziwiania do etapu zdobywania wiedzy i własnych prób (choć jakieś podejścia do tematu już były), niemniej różnorodność form, faktur, barw, technik wydaje mi się fascynująca. aż dziwię się, że tak rzadko o ceramice i porcelanie piszę (trzeba to nadrobić).
ale do rzeczy. dziś o ceramice jaką tworzy islandzko-duński duet projektantek czyli Finnisdottir Living Tales.
Islandka Thora Finnsdottir i Dunka Anne Hoff połączyły kreatywne siły, by założyć studio w 2007 roku.
Thora jest odpowiedzialna za design i rzemiosło, a Anne za grafikę.
tworzą wazony, miski, świeczniki, doniczki, biżuterię i od niedawna także lampy.
Finnisdottir to skandynawski design o wyrazistym profilu. ich przedmioty wydają się być nieco retro, przywodzą na myśl formy z lat 60. jednak kolorystyka jest nordycka, jasna, pastelowa. studio lubi też kontrasty: biel i czerń.
podejrzewam, że widzieliście już tę ceramikę nie raz oglądając zdjęcia na blogach o wnętrzach czy w skandynawskich magazynach. nie wszystkie propozycje do mnie trafiają, ale sądzę, że Finnisdottir warto znać.
„tu nie chodzi o funkcjonalność, ale o kształt i emocje. to nas inspiruje do pracy”. tak mówią projektantki z Finnisdottir. i dodają: „nasze produkty to spotkanie starego i nowego, przeszłości i przyszłości i wspomnień, które niosą ludzie”.
fot. finnisdottir.dk