są miejsca, które odwiedza się po zmroku.
na przykład, jak sama nazwa wskazuje – kluby nocne.
w Finlandii zima jest długa i mroźna, noc zapada szybko, więc takie miejsca cieszą się (chyba) sporą popularnością. siedzą tam zmarznięci potomkowie Wikingów w miękkich zielonych fotelach, popijają wódkę i opowiadają sobie mroczne sny…
tak, popłynęłam sobie… ale już wracam, żeby pokazać wam pewien klub.
klub nocny, jako się rzekło.

 

LeRoy_03

 

LeRoy01

 

LeRoy_06

 

a jest tam pięknie, bardzo stylowo.
to klub Le Roy w Helsinkach. otwarto go w maju tego roku.
ogromne okna, stara drewniana podłoga. szarość ściennych paneli doskonale komponuje się z ciemną zielenią aksamitnych foteli i sof. do tego niewielkie czarne marmurowe stoliki. oryginalne lampy. elementy dekoracyjne z lśniącego mosiądzu.

 

LeRoy_09

 

LeRoy_10

 

LeRoy_13

 

LeRoy09

 

LeRoy_12

 

Michel_14

 

Le Roy mieści się na piętrze, a na parterze zaprasza restauracja Michel.
tu dla odmiany jest jasno, przestrzennie, przytulnie.
jasne drewniane meble, brązowe siedziska, biały marmurowy bar i blaty niektórych stolików. jasnozielony (pistacjowy?) drewniany panel o dziwo nie straszy i nie kłuje w oczy, a ociepla wnętrze. do tego minimalistyczne i oryginalne oświetlenie oraz lustra. prostota i funkcjonalność. ideał? z całą pewnością, jeśli akurat planujemy spotkanie w ciągu dnia. no i jeśli jesteśmy w Helsinkach.
[może kiedyś pewnego dnia będę tam i ja…].

 

Michel_10

 

Michel_9

 

Michel_3

 

Michel_4

 

Michel_7

 

Michel_13

fot. joannalaajisto.com

za oba projekty wnętrz odpowiada Joanna Laajisto i jej studio projektowe.
styl Joanny może niektórzy z was pamiętają, odwiedzaliśmy ją kiedyś w jej domu.