zwykła biała poduszka? otóż niezupełnie.
to poduszka do zadań specjalnych.
jej głównym i zasadniczym zadaniem jest zapewnić zmęczonej osobie spokojny sen, zdrowy wypoczynek, a czasem też ukoić ból.
na jej wyjątkowość składa się kilka elementów. natura, tradycja, wiedza, pomysł, design.
i jest to zarazem najkrótsza charakterystyka polskiej marki I Love Grain.
kiedy zajrzysz na stronę firmy przywita cię falujące pole zboża. niemal czujesz promienie słońca, lekki powiew ciepłego wiatru niosący zapach lata. przyroda, o której zapomnieliśmy na długie lata, zachwycając się plastikiem i sztucznymi materiałami, powraca do nas i daje to co zawsze miała: samo dobro i zdrowie.
I Love Grain to produkty zaprojektowane tak, by było nam wygodnie, zdrowo i byśmy czuli się dobrze.
nasze samopoczucie zależy od wielu czynników, ale jedną z podstawowych kwestii jest zdrowy sen.
w niespokojnych czasach, żyjąc w stresie, hałasie, sztucznym oświetleniu, nasze ciało coraz częściej się buntuje, sprzeciwia, a tym samym prosi o pomoc. dobrze, by nie czekać aż pojawi się choroba i działać wcześniej, zapobiegać, zadbać o siebie, o swoje zdrowie.
jak to zrobić? każdy ma swój sposób. baczne przyjrzenie się temu co i kiedy jemy, ile czasu mamy przeznaczamy na odpoczynek, jak śpimy, ile godzin i czy się wysypiamy – od tego można zacząć.
powiedzmy, że zaczniemy od wysypiania się. a to oznacza spokojny, nieprzerwany sen, po którym wstajemy wypoczęci i nic nas nie boli. jeśli mamy właściwie dobrany materac oraz poduszkę, jesteśmy na dobrej drodze.
a jeśli nie?
w tym miejscu z pomocą przychodzi nam I Love Grain, proponując naturalne, ekologiczne produkty, dobrane stosownie do naszych potrzeb. to inny pomysł na poduszkę.
po pierwsze: natura.
poduszki uszyte są najwyższej jakości certyfikowanych materiałów: lnu i bawełny.
wypełnieniem poduszki są łuski gryki, prosa, orkiszu, płaskurki, a także pestki wiśni lub gorczyca; ich uzupełnieniem są zioła.
taka poduszka nie elektryzuje się, jest antyalergiczna. można ją idealnie dopasować do naszych preferencji, ponieważ jest możliwość jej regulacji – przez dosypanie lub odsypanie wypełnienia.
po drugie: tradycja.
ktoś powie: ależ to żadna nowość, u mojej babci na wsi od zawsze były takie poduszki. dziewczyny z I Love Grain przytakną, bo to także jedna z ich babć wytwarzała takie poduszki, a one spały na nich w dzieciństwie.
po trzecie: wiedza.
wiedza przekazana przez starsze pokolenia, ale też wiedza otrzymana od świata przyrody, która, jeśli jej pozwolimy, może nas uspokoić, ukoić, uleczyć. i wiedza, którą szczodrze się dzielą na stronie.
bo, tak szczerze, kto wie jak wygląda i czemu służy łuska orkiszu, gryki, prosa albo płaskurki? przy jakich dolegliwościach sięgać po lawendę, rozmaryn, werbenę, macierzankę, bagno, chmiel?
trochę niczym współczesne czarownice I Love Grain podpowiadają nam jak mądrze korzystać ze świata przyrody. i nie musisz tego wiedzieć od razu, możesz zapytać, chętnie doradzą, wybiorą najlepszy zestaw łusek, ziaren, ziół.
po czwarte i piąte: pomysł i design.
często życie podpowiada nowe pomysły, przynosi rozwiązania. najlepsze są te najprostsze. tak jest i w tym przypadku, choć nie jest to przypadkowe, a zaplanowane. projekty I Love Grain są minimalistyczne, co sprawia, że są uniwersalne.
poduszki te sprawdzą się też idealnie na prezent, mają swoje wersje ozdobne. pięknie zapakowane dotrą do celu, przynosząc przyjemność i zdrowie.
oprócz poduszek, I Love Grain proponuje także naturalne termofory, które działają przeciwbólowo, przeciwzapalnie, kojąco. dostępne są także opaski na oczy, niosące ulgę naszym oczom, zmęczonym nadmiarem niebieskiego światła monitorów.
I Love Grain lubią i polecają między innymi Zosia Zborowska, aktorka i ekolożka oraz Dorota Szelągowska, projektantka wnętrz.
polecam wam i ja 🙂 sprawdziłam organoleptycznie. piękna lśniąco biała, lniana poduszka zaprasza do odpoczynku. gdy przyłożę do niej głowę słyszę delikatny chrzęst łuski orkiszu, czuję jej zapach, zaczynam marzyć o wakacjach na wsi bez telefonu, komputera, zegarka i… zasypiam.
fot. ilovegrain.com, I Like Design
wejdź na stronę I Love Grain i wróć do natury. odpoczniesz.
warto zaglądać też na instagram i facebook marki – tam dużo ciekawych i praktycznych informacji. a jeśli mieszkasz w Warszawie I Love Grain znajdziesz przy Walecznych 19.