tak, to już cztery lata.
choć licząc kalendarzowo można by i pięć policzyć. ale ponieważ zaczęłam pod koniec 2007, to go nie liczę.
czas mija jak szalony, a ja wciąż bloguję.
cóż, to chyba dobrze?

dziękuję, że zaglądacie tutaj i że lubicie I LIKE DESIGN.
też lubię. i design i tę moją stronę.

 

fot. www.brunchatsaks.blogspot.com

no dobrze, ale żeby nie było tak słodko to przyznam się: chciałam parę razy przestać.
bo to bez sensu, bo nic ciekawego nie mogłam znaleźć, bo jest tyle niezwykłych, pasjonujących blogów…
nie wiem jak tam z wami, ale ja wciąż odkrywam nowe, moja zakładka ulubionych blogów/stron nabiera rozmiarów monstrualnych powoli.
i tylko część polecam wam na blogu.
poza tym – chciałam przestać, bo brak mi czasu na wiele innych rzeczy.
tak, blog to pożeracz czasu. ostrzegam!
poza tym – może czas zająć się czymś poważniejszym?

ale… nie potrafię, nie umiem. przynajmniej na razie.
bo już za bardzo się przyzwyczaiłam, że gdy znajdę coś fajnego, pięknego, intrygującego to po prostu wiem, że muszę to wrzucić na bloga.
uzależnienie?
oj tak, ale jakie przyjemne!
więc póki co – chyba nie przestanę.

fot. Michele Lahey

a czego sobie życzę?
by blog się rozwijał dalej, by się zmieniał.
może też by przyniósł mi nowe doświadczenia, pracę, znajomych.
to już się dzieje cały czas, ale, no cóż… więcej chcę 🙂
zobaczymy.

a tymczasem pozdrawiam wszystkich co są tu codziennie i raz w tygodniu.
a także tych co zaglądają od czasu do czasu.
mam nadzieję, że to dla was miejsce inspiracji, pomysłów, a może i czasem podpowiedzi jak by tu stworzyć swoją przestrzeń.

dziękuję.

i zapraszam na facebooka. tam to poniekąd kontynuacja bloga, codziennie podrzucam link albo zdjęcie, czasem odkurzam coś archiwum.
no i jest nieco łatwiejszy kontakt ze mną, choć gdyby ktoś miał chęć – zapraszam do pisania, najchętniej na maila – piece_of_glass(at)gazeta.pl