postanawiam… nie postanawiać 🙂

pamiętacie swoje postanowienia sprzed roku?
ja nie. chyba nie. nie… nie przypominam sobie.
może dlatego, że niewiele sobie postanawiałam, a może dlatego, że eeee… pamięć już nie ta i się zwyczajnie starzeję.
zresztą, nie tylko ja. każdy z nas się starzeje, od dnia narodzin.
a jeśli jest inaczej – to robią o tym film.

ale, ale – o postanowieniach była mowa.
postanawiacie sobie coś z Nowym Rokiem?
tylko… czy to ma sens?

może ma, a może nie.
ale jeśli macie problem z postanawianiem albo potrzeba wam podpowiedzi to bardzo proszę. oto strona pewnej pani grafik Moniny Velarde (ach, ci to mają pomysły! zazdraszczam, choć Kasia grafik mówi, żeby nie zazdraszczać tylko działać).

już jest aktualna wersja: można czynić postanowienia na 2012 rok.
chcecie poznać kilka moich?
to wam mogę obiecać:

a inne postanowienia?
no cóż, zobaczymy 🙂
bo przecież… postanowiłam nie postanawiać.

 

 

 

 

 

fot. www.moninavelarde.com/newyears

a tutaj możecie sobie przypomnieć moje postanowienia z 2010 roku.
a tymczasem:

BAWCIE SIĘ DOBRZE I DO ZOBACZENIA W NOWYM ROKU!

I like design na facebooku – zapraszam.