był duński stolarz, pora na szwedzkiego projektanta wnętrz. też przystojnego.
Bandhagen, jedna z dzielnic Sztokholmu, to miejsce, gdzie spotykamy Daniela Östmana.
zaglądamy do wnętrz jego domu, podziwiamy oranżerię.

 

ostman1

 

dla Daniela projekt jest jak malowanie obrazu, jak płótno czekające na wypełnienie go treścią.
doskonałe wnętrze to takie, w którym wzajemnie na siebie oddziałują różne elementy: meble, tkaniny, barwy, formy po to, by stworzyć odpowiedni nastrój, wywołać emocje.

szwedzki designer swoją drogę zaczął od studiów, na których zgłębiał projektowanie i produkcję mebli. dało mu to głębsze zrozumienie materiałów, form. ale do świata projektowania wszedł nieco innymi drzwiami. zaczęło się od współpracy ze szwedzką marką odzieżową Acne. to wtedy ukształtowała się jego wizualna świadomość. projektował scenografię wystaw kolekcji Acne. i tak, od visual merchandisingu czyli kształtowania przestrzeni handlowej, tworzenia wystaw okiennych, doszedł do projektowania wnętrz.

 

ostman2

 

ostman3

 

ostman4

 

ostman6

 

jego dom to dla mnie ten typ mieszkania, który nazywam męskim wnętrzem (kilka już pokazywałam na blogu).
w tym przypadku to wnętrze z jednej strony bardzo szwedzkie, skandynawskie, z drugiej odważne, artystyczne, wyraziste.

podoba mi się zastosowanie parawanów, tworzyć one mogą tymczasowe tło, a przy okazji zasłaniają mniej interesujące części pokoju. na stonowanym tle wyraźnie odcinają się kolorowe formy: fiolet stołka czy żółta futryna tworząca ciekawą ramę.

 

ostman8

 

ostman5

 

ostman7

 

ostman9

 

ostman10

 

fot. residencemagazine.se