Norwegia wybiera kolor i Dania również wybiera kolor. o Szwecji będzie za moment. duńska marka wnętrzarska Ferm Living z końcem lata zaprezentowała jesienno-zimową odsłonę. kolekcję nazwano po prostu Dom – The Home. choć w materiałach prasowych piszą o nordyckiej dekadencji, wyrafinowaniu, a zarazem domowej atmosferze, mnie po raz kolejny ujmuje dobór tonacji kolorystycznej.[…]
Archiwum
Ferm Living jesiennie
jest takie słowo: prokrastynacja (nie mylić z prokreacją!). oznacza ono tyle co odwlekanie, opóźnianie, tendencja do powtarzania takich działań, co zwykle niezbyt dobrze się kończy. jest takie słowo: perfekcjonizm. tego nie trzeba tłumaczyć. i okazuje się, że jedno z drugim jest ściśle związane. i tu pora się przyznać: oba dotyczą mnie. tak, tłumaczę się nieco, bo[…]
poniedziałkowy blues
poniedziałki bywają trudne, bywają szare, deszczowe. w kolorze blue. na poniedziałek najlepsze będzie… piękne wnętrze, któremu szarości i błękity dodają urody. w jadalni ładnie komponuje się brąz drewnianego stołu, krzeseł z beżem lampy i szarością szafy. zielone gałązki w wazonie wydają się podbijać to kolorystyczne zestawienie. w mieszkaniu[…]
na świeczniku
zima to czas światła, a właściwie nieustannego poszukiwania światła. w zbliżające się święta światło nabiera symbolicznych znaczeń i jest ważne. gromadzimy się przy świetle, rozmawiamy, gościmy. światło łagodzi, nadaje miękkie kontury, atmosfera się uspokaja, a bywa, że staje się nieco bardziej romantyczna. a by to światło nas cieszyło, potrzeba mroku zimy. na skandynawskich blogach z nastaniem[…]
Ferm Living nowa odsłona
powracam raz jeszcze do Kopenhagi i Design Trade. podczas mojej wizyty w Danii moje wyobrażenie tego jak wygląda skandynawskie wzornictwo nieco uległo zmianie. i dobrze się stało. choć początkowo było trudno, bo to co zobaczyłam niezupełnie przypadło mi do gustu. wiem jednak, że zajmując się wzornictwem trzeba mieć głowę otwartą na różne propozycje. nie muszą[…]