pofabrycznych wnętrz było już na blogu kilka. była hiszpańska fabryka mebli, była belgijska fabryka luster, była fabryka cementu, była fabryka guzika. była też szwedzka fabryka i nowojorska fabryka czekolady (choć to już inna bajka, bo ta akurat istnieje i wciąż działa, wytwarzając pyszne czekolady). we wszystkich tych wnętrzach można zobaczyć w jaki sposób zaaranżować postindustrialną przestrzeń do własnych potrzeb mieszkaniowych, tak by było wygodnie, przyjaźnie i w dobrym stylu.
do kolekcji pofabrycznych wnętrz dodajemy teraz jeszcze jedno z okolic Lille. była fabryka wafli (gofrów?), a dziś dom Fanny i Pascala Francois. z postindustrialnych klimatów mamy tu sporą przestrzeń, ogromne okna i betonową posadzkę. do tego zestawu właściciele dodali metalowe wyposażenie szaro-czarnej kuchni, ale jest tu także ciepłe drewno, sporo bieli i beży. wiele przedmiotów i sprzętów dla domu znaleźli na pchlich targach, na które chętnie zaglądają. efekt końcowy to współczesny, ciepły i funkcjonalny dom rodzinny.
fot. rumhemma.se_Pascal Francois
I like design na facebooku – zapraszam.