tak, właśnie na buty.
choć popularne określenie brzmi 'pies na baby’.
hm, no poniekąd może i też.

o dziwnych pomysłach na damskie buty już kiedyś pisałam (i to niejednokrotnie – polecam wrzucić w wyszukiwarkę na blogu hasło 'buty’).
i przyznam się, że choć sama nie jestem jakąś fanatyczką obuwia, to są pewne modele, które mnie fascynują*.
widząc je po raz pierwszy myślę sobie – tego nie da się nosić, nie można w tym chodzić, to do niczego nie pasuje. ale potem zauważam je w przeróżnych sesjach modowych. na ulicach jakoś ich nie widuję, ale może na Zachodzie albo w NYC noszą – trzeba by sprawdzić u Sartorialista albo na blogu Jak&Jil.
w modowym świecie na pewno są szalone kobiety, które w nawet najbardziej ekscentrycznych i niezwykłych butach chodzić potrafią, poruszając się lekko i zwiewnie niemalże.

trochę przydługi wstęp mi się zrobił, a więc do rzeczy.
zobaczcie buty, które chyba jednak nie są do chodzenia.
są do podziwiania.

fot.www.kobilevidesign.blogspot.com

to buty autorstwa Kobi Levi (Kobi Leviego), projektanta z Izraela.
specjalizacja: projektowanie obuwia.

kilka wybranych propozycji.

 

 

 

fot.www.kobilevidesign.blogspot.com

więcej?
polecam stronę/blog projektanta.
Piotrze, bardzo dziękuję za link 🙂

* właśnie odkryłam w moim mieście sklep gdzie sprzedają buty United Nude i bardzo, ale to bardzo mnie kusi, żeby sobie jakąś taką wariacką parę butów kupić, albo chociaż przymierzyć 😉