dziś nieco off-topic | poza tematem, choć niezupełnie. będzie sporo czytania i nie zawsze miło. mam bardzo mieszane uczucia czy ten temat poruszać, z wielu różnych powodów. a jednak chyba przemilczeć się nie da. być może strzelę sobie w stopę i może niechcący spalę kilka mostów, ale cóż, kto nie ryzykuje – nie żyje. ale do rzeczy. tematem będą dziś nie wnętrza, nie projektanci czy ich pomysły i projekty, a blogi o designie. zainteresowani?

o ile cała blogosfera ma się chyba całkiem nieźle, a niektóre jej dziedziny wprost znakomicie (blogi modowe, kulinarne, lifestylowe czy technologiczne), o tyle blogi wnętrzarskie to swego rodzaju nisza. blogi o designie to już w ogóle nisza niszy. są tego plusy i minusy. jak ze wszystkim w życiu.

chodzi mi nie tyle o rozpoznawalność samych autorek blogów, a o wpływowość, popularność blogów, i nie tylko wśród czytelników, ale w tzw. branży, wśród redakcji magazynów wnętrzarskich, projektantów, architektów, producentów. i o to, że autorki blogów mają sporo do zaoferowania. owszem, coś się zaczyna dziać w tej materii, pojawiają się pierwsze bloggers zone na targach wnętrzarskich, ale mi wciąż brakuje profesjonalizmu, rozmachu i swobody zarazem. wiem, początki są trudne, więc nie śmiem krytykować, a trzymam mocno kciuki.

mogę właściwie mówić tylko za siebie, bo mi w tej niszy dobrze, idę swoją drogą i ostatnie lata pokazały mi wyraźnie, że jestem osobna. pewnie dlatego nie ma mnie w różnych grupach blogowych, zestawieniach itp. tak wybrałam. coś pewnie tracę, ale i coś zyskuję. piszę I like design już długo, wiem o czym i jak chcę opowiadać, a czym zajmować się nie będę. ale nie o mnie miało być, a o blogach. tych o designie.

naprawdę, poczytałabym chętnie po polsku więcej dobrych blogów o designie i o urządzaniu wnętrz. może się mylę (chciałabym), ale jakoś ubogo z tym. i problem miałam też już jakiś czas temu, kiedy mnie pytano jakie dobre polskie blogi mogę polecić. nie ma takich? nie znalazłam? mam za wysokie wymagania? być może wszystkiego po trochu…

ale dlaczego w ogóle o tym piszę? a dlatego, że magazyn Press w najnowszym, majowym, numerze opublikował swój ranking Top 10 – blogi o designie. bardzo byłam ciekawa tego zestawienia, a także kryteriów jakimi kierowało się jury. zajrzałam więc, przeczytałam, bardzo się ucieszyłam, że znalazłam w zestawieniu i mój blog – bardzo dziękuję!

ale gdy emocje opadły, przyszedł czas na bardziej krytyczną ocenę tego co przeczytałam. i zrobiło mi się już mniej wesoło. bo moim zdaniem, dobrych blogów o designie zwyczajnie brak. zaznaczam, to moja osobista opinia, i mogę się mylić, bo być może gdzieś jest w sieci niejeden taki genialny polski blog, którego z jakiegoś powodu jeszcze nie odkryłam, nie znam. (proszę – podeślijcie linki jeśli znacie).
jak słusznie zauważyło kilka znajomych mi osób – tak naprawdę ranking dotyczył blogów o wnętrzach, o urządzaniu wnętrz, gdzie design/wzornictwo/projektowanie pojawia się, i owszem, ale nie jest tematem wiodącym.

ale do rzeczy, wróćmy do rankingu. redakcja Press przygotowała na początku listę 50 (!) blogów, którą wysłano do jury z prośbą o wybranie 15. następnie polecono ocenić wybrane blogi, przyznając każdemu maksymalnie 10 punktów za: pomysł na bloga; merytoryczność czyli zawartość, treść bloga; aktualność, wygląd oraz interaktywność czyli komentarze i obecność bloga w social mediach (facebook, instagram itp.). maksymalnie blog mógł otrzymać 300 pkt.
w jury znaleźli się: Bartłomiej Bajon, główny architekt pracowni PL.architekci; Teresa Jaskierny, redaktor naczelna Werandy; Michał Piernikowski, dyrektor Łódź Design Festival; Monika Klimek architekt i projektant wnętrz, redaktor In Magazyn; Katarzyna Kowalska redaktor Czterech Kątów; Justyna Smolec architekt.

wybrano 10 blogów:

1. Finch at Home
2. Apetyczne Wnętrze
3. Z potrzeby piękna
4. Architekt na szpilkach
5. I like design
6. Wnętrzarka
7. Skandynawski design
8. Home Glamour Now
9. Interiors Pl
10. Colours of Design

każdy wybór uzasadniono krótkim komentarzem, podkreślając głównie zalety bloga, choć nie stroniąc też od krytycznych uwag. ideału nie ma, żaden blog nie uzyskał maksymalnej liczby punktów.

 

 

i teraz pytanie do was: ile z wymienionych blogów znacie? na ile i które regularnie zaglądacie? które lubicie?

jeśli o mnie chodzi znałam dwa blogi z zestawienia, reszty nie kojarzyłam prawie wcale. zajrzałam więc, by sprawdzić o czym piszą inni, jak prowadzą swoje blogi, z nadzieją, że odkryję dla siebie coś nowego, inspirującego. powiem tak: jeśli miałabym dodać do ulubionych jakiś blog (poza tymi, które znałam), to może jeden tylko, a to dlatego, że udziela wielu fachowych i konkretnych porad dotyczących aranżacji wnętrz. pozostałe mnie nie zainteresowały. z różnych powodów, choć głównie dlatego, że nic nowego tam nie znalazłam.

inne powody? już mówię. pozwolę sobie niejako skorzystać z okazji i powiedzieć o kilku 'grzechach’ blogerskich (dotyczą one nie tyle wyżej wymienionych blogów, ale ogólnie blogów o urządzaniu wnętrz na jakie zdarzyło mi się trafić), które skutecznie mnie zniechęcają:

– chaos treści (takie skakanie po tematach od sasa do lasa, bez sensownego uzasadnienia),
– mnóstwo zdjęć (często dość podobnych) w różnej wielkości i jakości,
– brak podpisów pod zdjęciami. większość publikuje nie swoje własne materiały, więc wypadałoby podpisać skąd są, nawet jeśli to będzie pinterest
– słabe zdjęcia własne (jakość, kadrowanie, podstawowe błędy fotografa-amatora)
– język – wbrew pozorom pisać ładnie, poprawnie i po polsku, a do tego ciekawie, wcale nie jest tak łatwo
– kopiuj+wklej z blogów zagranicznych. oglądam ich całe mnóstwo, tam też wiele materiałów się powtarza (część z nich to materiały reklamowe czy prasowe firm, stylizacje na zamówienie) i tego się nie da uniknąć, chyba że zaczniemy same/sami produkować własne sesje zdjęciowe, co jednak jest pewnym wyzwaniem i trudnością. ale nie zmienia to faktu, że kopiuj+wklej w przypadku blogów jest zupełnie bez sensu, bo blog to z założenia nasz osobisty głos.
– mało przyjazna nawigacja, brak archiwum, wyszukiwarki, informacji o autorce; 'rozjeżdżający się’ szablon bloga.

przyznaję, że niektóre grzechy i mnie się przydarzyły i przydarzają (wybaczcie to zdjęcie powyżej). staram się słuchać uwag, nanosić pewne zmiany w miarę możliwości. I like design nie jest idealny i wiem o tym. niemniej jednak zawsze staram się pamiętać o kilku zasadach, w tym jednej, podstawowej: szacunku do czytelnika. nie zakładam z góry, że wiem wszystko. nie zakładam też, że mój czytelnik/moja czytelniczka muszą koniecznie wiedzieć kim był Arne Jacobsen, dlaczego Muuto jest super i czym jest system Pantone’a. uczymy się designu razem, odkrywamy go. i po to jest ten blog, by się z niego też dowiedzieć nowych rzeczy, dla jednych będą one banalne, dla drugich będą odkryciem, punktem wyjścia do dalszych poszukiwań. mam nadzieję, że I like design jest takim właśnie miejscem.

a skoro, jak wspomniałam, blog to osobisty głos, tak więc pozwoliłam sobie dziś na taki właśnie post, mając nadzieję, że w następnym podobnym rankingu blogów o designie i wnętrzach spotka mnie miła niespodzianka i kilka znakomitych blogów na naprawdę wysokim poziomie. chociaż nie, po namyśle stwierdzam, że jeśli już koniecznie chcemy tworzyć podobne zestawienia, to proponuję dwa: blogi o designie i blogi o wnętrzach (urządzaniu, remontach, dekoracjach itp.).

najlepszy polski blog o designie? wciąż poszukiwany.

wszystkim wyróżnionym przez magazyn Press blogom gratuluję, bo niezależnie od moich wynurzeń, świetnie się składa, że takie blogi są i że ludzi je czytają. potrzebna jest różnorodność, a wśród tej dziesiątki każdy znajdzie swój ulubiony blog. tego wam i sobie życzę!

jeśli macie ochotę porozmawiać o blogach czy skomentować to co napisałam, zapraszam na I like design na facebooku. można też do mnie napisać maila: agata(at)ilikedesign.com.pl