Duńczycy mają wspaniałe wyczucie koloru.
zapewne nie tylko oni zresztą, ale to jak to robią w Danii niezmiennie mnie fascynuje.
chodzi o to jakie barwy wybierają, jak je łączą w nie zawsze oczywiste kombinacje. bo to nie jest tak, że jeśli Skandynawia to biel, biel, szarości czy pastele. to temat dużo bardziej zróżnicowany.
ale zatrzymajmy się w Danii.

dom Jane Bach pamięta lata 60. XX wieku, nie zawsze więc wyglądał tak jak dziś. Jane z mężem kupili go niecałe dziesięć lat temu i jak sama twierdzi, na początku było tu brązowe piekło (cokolwiek miała na myśli). przez kilka lat, stopniowo, stwarzali tu swoją przestrzeń.

 

jane home1

 

jane home2

 

jane home3

 

choć dla Jane kolor jest naprawdę bardzo ważny – to osoba, która szybciej kupi nową farbę do wnętrz niż nowy wazon – zaczęli od bieli. nie sprawdziła się, choć nadal jest obecna. zaczęły się zabawy z kolorem, które nie mają końca. kolor jest priorytetem, kolor znaczy wszystko, kolor uszczęśliwia – to deklaracje Jane, która jest malarką (to wiele nam tłumaczy).

 

jane home4

 

jane home5

 

największą ekstrawagancją wydaje się być intensywnie fioletowa podłoga w kuchni. to ulubiony kolor właścicielki, jej spełnione wnętrzarskie marzenie. ciekawa jest różowa cieniowana ściana, która wraz ową podłogą i ciemnoniebieską ścianą w salonie tworzy piękną kompozycję, swego rodzaju obraz we wnętrzu.

 

jane home6

 

jane home7

 

jane home8

 

ale doskonałe użycie barw i ich zestawień to nie jedyne atuty tego mieszkania. otwarta przestrzeń, oryginalny sposób przedzielenia salonu, zielony zakątek – to kilka pozostałych.

 

jane home9

 

jane home10

 

jane home11

 

jane home12

fot. boligmagasinet.dk