najchętniej takim pojazdem* pięknie lśniącym w słońcu.

 

 

a jeszcze jeśli miałby takie wnętrze to można jechać i jechać.
na takie bezdroża amerykańskie na przykład.

 

 

 

że zbyt luksusowo? a kto powiedział, że podróż camperem musi być niewygodna i że w środku ma straszyć linoleum i smutne wypłowiałe zasłonki. o nie!

w tym przypadku mamy co prawda do czynienia z projektantką wnętrz, więc i ta nieduża przestrzeń musiała wyglądać dobrze. Rachel Horn wybrała marokańskie inspiracje i w dość prosty sposób stworzyła magiczną atmosferę. w dużej mierze jest to zasługa tkanin i dodatków. warto podpatrzeć.

 

 

 

 

 

a w ramach przygotowań do amerykańskiej podróży warto polecić: „W drodze” Jacka Kerouaca, „Drogę 66” Doroty Warakomskiej, „Ameryka nie istnieje” Wojciecha Orlińskiego. czytając popijamy marokańską herbatkę i marzymy o wakacjach. na amerykańskich drogach albo… w Maroku.

 

fot. trendland.com

* pojazd to Airstream z 1969 roku. a na tej stronie można obejrzeć (i kupić) nowsze modele.
to nie tyle sposób podróżowania, ile styl życia.

I like design na facebooku – zapraszam.