dwa razy to samo, ale nie tak samo.
albo: dwa oblicza pewnej kuchni.

Mette Helena Rasmussen, stylistka wnętrz, miała kuchnię całkiem ok: jasną, z drewnianą podłogą, otwartym regałem na wszystkie naczynia potrzebne do przygotowania i serwowania posiłków. właścicielka bardzo lubi ceramikę, kolekcjonuje ją i chętnie eksponuje. stąd drewniane boksy były świetnym pomysłem. po przeciwnej stronie mieści się nieduży kącik, tak, by móc przysiąść przy porannej kawie czy posiłku: stoliczek, krzesło i ława.

 

small kitchen before1

 

small kitchen before2

 

small kitchen before3

 

small kitchen before4

 

ale Mette Helena zapragnęła zmiany. pomalowała jedną ścianę niemal na czarno (w zależności od padania światła czasem wydaje się być antracytową szarością). a skoro czerń to konieczna była biel. tak dla kontrastu. otwarty regał przemalowała na biało, co pozwoliło na jeszcze lepsze pokazanie kolekcji przedmiotów kuchennych. wymieniła kilka drobiazgów i voila! nieduże wnętrze nabrało wyrazistości i stylu.
i muszę przyznać, ta druga odsłona podoba mi się bardzo. ma się wrażenie, że wnętrze jest bardziej spójne, uporządkowane, choć de facto nie zmieniło się aż tak wiele.

 

small kitchen after1

 

small kitchen after3

 

small kitchen after4

 

small kitchen after5

 

i dla porównania: przed i po.

 

1kitchen in 2ways

fot. insideout.com.au_Tia Borgsmidt