wracam po wakacyjnej przerwie. czekaliście?

 

 

jakoś tak jest, że wakacje zawsze są zbyt krótkie. zapewne też dobrze znacie to uczucie. ja po ostatnim tygodniu potrzebowałabym naprawdę solidnego wypoczynku bez telefonu, laptopa i miliona informacji i bodźców które do mnie docierały. ostatni tydzień był dla mnie swego rodzaju obozem przetrwania, wymagającym siły fizycznej i psychicznej. ci którzy mieli okazję być na ogromnych targach wnętrzarskich w Mediolanie czy Paryżu wiedzą doskonale o czym mówię.

ostatni tydzień spędziłam w mieście, w którym podobno żyje się najlepiej na świecie. i coś w tym jest, przyznaję. choć Kopenhaga może nie olśniewa, nie zachwyca od pierwszego wejrzenia, to w miarę czasu i bliższego poznania zyskuje sympatię i przekonuje do siebie.
do Kopenhagi pojechałam na zaproszenie Design Trade. Design Trade to pierwsze duńskie targi wnętrzarskie. choć aż trudno w to uwierzyć, że dopiero pierwsze, bo dobry design, w szerokim znaczeniu tego słowa, można spotkać w Danii na co dzień, Duńczycy cenią znakomite wzornictwo, znają swoich projektantów i marki, umieją dokonywać dobrych wyborów.

 

 

Design Trade odbywały się w centrum kongresowym Bella Center. budynek z lotu ptaka wygląda niczym ciśnięty w ziemię biały trójkąt. z bliska architektura robi niezwykłe wrażenie, choć nie wszystkim się podoba.

 

 

duńskie targi doceniły siłę oddziaływania blogerów i postanowiły dać nam głos i własną przestrzeń – Bloggers’ Zone. naszym pierwszym i głównym zadaniem było/jest opowiedzenie o tym co się działo na targach na naszych blogach oraz poprzez instagram, facebook, tweeter.

 

 

drugim zadaniem było stworzenie własnej przestrzeni z wybranych produktów z firm które prezentowały się na Design Trade. wydawać by się mogło, że to nic prostszego, ale zapewniam, że pracy było i jest naprawdę mnóstwo. widziałam całe mnóstwo pięknych przedmiotów, poznałam nowe firmy/marki skandynawskie, prześledziłam trendy materiałowe i kolorystyczne. wróciłam z walizką ciężką od magazynów wnętrzarskich i katalogów oraz głową pełną różnych wrażeń. to wszystko czeka teraz na opowiedzenie. jesień zapowiada się pod znakiem duńskiego designu, co mam nadzieję będzie dla was tak samo interesujące i inspirujące jak dla mnie pobyt w Kopenhadze.

 

 

przyleciałam w poniedziałek rano i to był dzień na poznawanie miasta, ale o tym opowiem później. wtorek był dniem organizowania się. generalnie panował ogólny zamęt i bałagan, po którym nazajutrz rano nie było śladu. w Bloggers’ Zone również trwały prace. blogerzy z dziewięciu krajów tworzyli swoje małe przestrzenie próbując pokazać swój styl, opowiedzieć co nieco o trendach, zaprezentować projekty i przedmioty warte uwagi.

postawiłam na minimalizm.
wybrałam delikatne pastele.
prócz czerni i bieli był róż, błękit i szarość.
dom na okrągło: meble o owalnych liniach.
drewniane i betonowe domki w opozycji do miękkich pastelowych poduszek i pledu.
i gwiazda stylizacji: okrągłe lustro.

 

 

starałam się wywiązać z tego zadania najlepiej jak potrafię, choć (na razie) nie czuję się na siłach by stylizować i wiem, że sporo muszę się jeszcze nauczyć. uświadomiłam sobie to patrząc na prace pozostałych blogerów (które pokażę niebawem na blogu). zresztą zadanie o tyle nie było łatwe, że szukaliśmy tylko poprzez internet, nie widząc tych rzeczy, które moglibyśmy użyć. po targach wiem, że mój stand wyglądałby zupełnie inaczej.

 

 

 

 

w mojej przestrzeni wykorzystałam:
– czarny stół, biały stolik kawowy, krzesło – Hay
– lustro – Oskar Zięta
– szklane wazony, ceramiczna misa  – Broste Copenhagen
– poduszki, szkło – Cozy Living
– domki – Applicata

o ile pierwsze zadanie zostało wykonane, o tyle drugie – relacja z Design Trade dopiero się zaczyna na wszystkich blogach. jeśli chcecie poznać duński design oraz inny punkt widzenia (niż mój) to polecam zaglądać na blogi Emmy, Desiree, Anny, Riikki, Niny, Gerarda, Igora oraz Allana. z całą pewnością znajdziecie tam całe mnóstwo pięknych zdjęć, inspiracji, pomysłów, ciekawych opinii. warto też zajrzeć na nasz wspólny blog Design Trade.

a ja tymczasem zabieram się za przegląd moich zdjęć i robienie planów na najbliższe tygodnie. mam nadzieję, że moja relacja z Kopenhagi wam się spodoba.

zapraszam na mój profil na instagramie, tam znajdziecie moje zdjęcia z Poznania, Kopenhagi i innych miejsc.
a także I like design na facebooku – jest was tam już 5.000 fanów! DZIĘKUJĘ!