szaro, ciemno a zarazem jednak świątecznie i elegancko.
jak to możliwe? sami zobaczcie.
to kopenhaskie mieszkanie pewnego mężczyzny.
lubi on szarość na co dzień, bowiem ciemnoszare, antracytowe ściany zdobią jego dom. trzeba przyznać – są one niezwykle fotogeniczne. wnętrze rozświetla biel podłogi i duże okna. urody dodają białe, srebrne dodatki i szlachetne drewno.
jest szlachetnie, w dobrym guście, z klasą.
biała porcelana na stole to Royal Copenhagen, srebra stołowe od Georga Jensena.
krzesła autorstwa Hansa J. Wegnera (bardzo popularne w Skandynawii Wishbone Chair).
show choince kradnie przepiękny wprost fotel Egg Arne Jacobsena. lampy tego projektanta też spotkamy w kilku miejscach.
świąteczne dekoracje to nie tylko choinka ozdobiona bardzo minimalistycznie, ale żywe kwiaty w doniczkach, hiacynty zamknięte w kloszach, maleńkie drzewka na parapecie i suche gałązki w wazonach, szyszki, proste szklane naczynia.
jest tu przytulnie, ciepło, domowo.
szare święta? jestem na TAK!
fot. bobedre.dk