miałam kiedyś znajomą, która w swoim pokoju zachowywała prostą regułę: rzeczy mogły być albo czarne albo białe.
dopuszczalne były rozmaite wzory, ale kolor bywał tam tylko gościem.
w dodatku raczej niechcianym.
byłam pełna podziwu dla jej konsekwencji.

i tak mi się to przypomniało, gdy zobaczyłam wnętrza pewnego hotelu w Antwerpii.

tylko biel. i czerń.
super!

 

 

 

 

 

fot.www.weekendhotel.nl, www.remodelista.com

to miejsce to hotel Sleep in the City.
gdybyście się wybierali do Belgii, może warto wziąć pod uwagę.
Antwerpię zwłaszcza.